Nawet w czasach najlepszej koniunktury, negocjowanie pensji to spore ryzyko dla absolwentów podejmujących pierwszą pracę.
Takich problemów nie powinny mieć osoby, które ukończyły dobrze prosperujący kierunek, jak finanse czy inżynierię, lub posiadają rzadkie umiejętności, które są często poszukiwane przez pracodawców. Jednak w większości przypadków, pensje dla początkujących są z góry ustalone, a świeży absolwent nie ma jeszcze zbyt wiele do zaoferowania, aby przekonać szefa do wyższej stawki.
Dyplom ukończonych studiów i kilka odbytych staży nie wystarczy. Próbować negocjować mogą osoby, które zdobyły szczególne doświadczenie lub są w czymś ekspertem. Jednak w 9 przypadkach na 10, firma musi zainwestować mnóstwo pieniędzy na wdrożenie nowego pracownika, zwłaszcza zaczynającego karierę w branży, więc negocjacja pensji na start nie powinna być priorytetem.
Zrób to z głową
Nie oznacza to oczywiście, że nie możesz próbować, zwłaszcza jeśli uważasz, że masz dobrą kartę przetargową. Pamiętaj tylko: bądź bardzo ostrożny. Musisz mieć racjonalne argumenty i powody, aby przekonać kogoś, żeby zapłacił Ci więcej. Co więcej, liczy się rozważne podejście do samego sposobu negocjowania. Spróbuj raz i tylko raz. Jeśli powiedzą: „Nie negocjujemy” – zakończ na tym. Ryzykujesz swoją reputację, a jeśli posuniesz się za daleko – możesz stracić propozycję pracy.
Odrób pracę domową
Jeśli jednak Twój potencjonalny pracodawca wydaje się być otwarty na propozycję negocjacji pensji i/lub innych bonusów, nie bój się spróbować. Wiedz jednak, że będziesz musiał wykonać wcześniej dokładny research, żeby moc w przekonujący sposób zaprezentować swoje racje. Kluczem we wszelkich negocjacjach jest odpowiednie przygotowanie się. Oznacza to kontakt z uczelnianym biurem karier, stowarzyszeniem branżowym lub odwiedzenie odpowiednich stron internetowych w celu dowiedzenia się, jaka jest początkująca pensja w Twoim zawodzie w regionie, w którym mieszkasz, i przy wykształceniu i doświadczeniu, które posiadasz.
Ważne jest także przeprowadzenie negocjacji grzecznie, przemyślanie, zadając strategiczne pytania i nie stawianie żądań. Nie do zaakceptowania jest mówienie, że Ci się należy. Lepsze będzie kulturalne sformułowanie, np.: „Mam szczególne doświadczenie i umiejętności – czy to się dla Pana/i liczy, a jeśli tak, czy jest Pan/i otwarta na negocjowanie wyższej pensji?”.
tekst ekspercki Małgorzaty Majewskiej, Moster Polska